Odkąd masło shea zaczęło cieszyć się większą popularnością w naszym kraju, z dnia na dzień zaczęto wprowadzać je do licznych sklepów i drogerii. Dziś można je dostać nawet w hipermarketach. To dobrze, bo właściwości tego naturalnego produktu są naprawdę niesamowite, dlatego warto z nich skorzystać i uzupełnić nimi codzienną pielęgnację.
Masło shea jest odmianą tłuszczu roślinnego, który wydobywa się z drzew rosnących głównie na terenie Afryki. Szybko zyskało ono miano naturalnego kosmetyku pielęgnacyjnego, dlatego obecnie masło shea w kosmetyce nikogo już nie dziwi. Do tworzenia preparatów kosmetycznych wykorzystuje się masło pochodzące z orzechów drzewa masłowego. Poprzez odpowiednią ich obróbkę uzyskuje się pastę, którą następnie łączy się z wodą. Taka mieszanka jest następnie powoli gotowana i w ten oto sposób powstaje masło shea, nazywane również masłem karite.
Masło shea – jakie wybrać?
Masło to, podobnie jak każdy inny tłuszcz roślinny, może zostać poddane procesowi rafinacji. Proces ten ma na celu przefiltrowanie i oczyszczenie produktu – ma sprawić, że stanie się on atrakcyjniejszy dla potencjalnego klienta, bo uzyska ładniejszy i intensywniejszy kolor oraz wygodniejszą w użyciu konsystencję. Rafinacja ma jednak swoje minusy. To właśnie przez ten proces oczyszczania masło shea zostaje pozbawione wielu występujących w nim naturalnie substancji odżywczych. Straty potrafią być niestety dość duże. Z tego względu do celów pielęgnacyjnych bardziej polecane jest nierafinowane masło karite.
A to, że masło nie zostało wcześniej przefiltrowane czy oczyszczone, nie wpływa wcale negatywnie na jego jakość. Wręcz przeciwnie. Nierafinowane wykazuje się ogólnie wyższą zawartością poszczególnych substancji odżywczych, a przy tym zachowuje swój naturalny kolor, no i przede wszystkim przepięknie pachnie.
Masło karite jest w stanie wypielęgnować każdą partię skóry, a nawet i włosy. W większości przypadków jest używane jako balsam czy krem do ciała, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by przetestować je na włosach albo bezpośrednio na skórze głowy. Nie trzeba zresztą używać takiego stu procentowego masła. Coraz częściej jest ono bowiem dodatkiem do różnych naturalnych lub nawet mniej naturalnych kosmetyków. Przewija się w składach balsamów do ciała, peelingów, kremów do twarzy, szamponów, masek i odżywek. Warto sięgać po te produkty z uwagi na ich zróżnicowane właściwości i sprawdzać w ten sposób, jak zareaguje na nie ciało.
Masło shea – działanie na skórę
Typowo tłuste produkty kosmetyczne, oparte na naturalnych masłach, nie są dobre dla wszystkich, dlatego rozpoczynając z nimi przygodę, warto zaczynać od ich niewielkich ilości i sprawdzić, czy przypadkiem nie zapychają one skóry. Śmiało można jednak używać ich na skórze suchej i zmęczonej. Masło karite znane jest ze swoich zdolności do łagodzenia podrażnień, dzięki czemu przyspiesza gojenie się ran, a nawet jest w stanie pomóc w likwidowaniu trądziku, choć ten efekt zawdzięcza swoim właściwościom antybakteryjnym. Ponadto masło karite bardzo często zapewnia też skórze efekt wyraźnego odmłodzenia. Występujące w nim witaminy A i E są przecież silnymi antyoksydantami, które potrafią usuwać wolne rodniki, a tym samym zapobiegać zmarszczkom.
Tłustymi produktami jak najbardziej można smarować ciało, ale trzeba uważać ze stosowaniem ich bezpośrednio na twarzy. Kosmetyki z masłem shea mogą zapychać pory. Dlatego też nie poleca się ich do skóry problematycznej – bardzo tłustej oraz mieszanej.
Masło shea w pielęgnacji włosów
Jeśli chodzi natomiast o włosy, to masło shea poleca się przede wszystkim włosom mocno przesuszonym i zniszczonym. Równie dobrze sprawdza się na skórze głowy o podobnej problematyce, dlatego może być używane jako taka wcierka lub regenerujący olejek. Konsystencja produktu w pierwszym odczuciu może wydać się zbyt mocna, intensywna i tłusta, ale to właśnie z uwagi na nią masłem najlepiej pokrywać same końcówki pasm, zamiast nakładać je na całej ich długości. Można też dodać niewielką jego ilość do ulubionej odżywki, aby wzmocnić i ulepszyć jej działanie.